Sławomir Kuszczak Labirynt [2002]

Labirynt to skomplikowana konstrukcja architektoniczna, z której pozornie nie ma wyjścia. Według starożytnych przekazów budowla miała uniemożliwić wydostanie się na zewnątrz wrogich, groźnych sił. Najsłynniejszy labirynt – pałac Minosa w Knossos na Krecie – był swoistym więzieniem dla mitycznego potwora, Minotaura. Z drugiej strony labirynt miał bronić dostępu do świętego miejsca, źródła życia czy skarbu. Ten zawiły układ korytarzy i przejść jest zwykle metaforą kosmosu, świata i życia ludzkiego.

W malarstwie Sławomira Kuszczaka motyw labiryntu pojawia się niejednokrotnie. Staje się pretekstem do snucia opowieści o człowieku – jego losie, przeżywaniu rzeczywistości, dążeniu do samopoznania. Obraz z 2002 roku zwraca uwagę nietypowym przedstawieniem struktury labiryntu – to przestrzeń z pozoru nieskomplikowana, niemal abstrakcyjna dzięki uproszczeniu formy, zredukowaniu do kilku przejść widocznych na drugim planie. Zgeometryzowane korytarze nakładają się na siebie, łudząc wzrok. Odnosimy wrażenie, że tunele multiplikują się w nieskończoność.

Dużą rolę w tej scenerii odgrywa kolorystyka – oszczędna, ale niezwykle nośna znaczeniowo. Dominujący kolor brudnoszary odsyła do sfery codzienności, doświadczania monotonii życia, zanurzania się w tym, co pospolite i przyziemne. Barwa niebieska kieruje myśl ku transcendencji, duchowości, temu, co tajemnicze i nieosiągalne dla zmysłów. Stopniowo zagęszczany kolor tworzy iluzję głębi. Labirynt jawi się jako otchłań: mroczna, nieprzenikniona, niepojęta, co sugeruje, że rytuał wędrowania może się wiązać z niepokojem wyborów. Zderzenie plam barwnych – szarości i koloru niebieskiego – to w gruncie rzeczy unaocznienie dwuwymiarowości świata, przenikania się sfery duchowej i materialnej. Napięcie wynikające ze zderzenia tych sfer uzyskuje Kuszczak poprzez gwałtowne pociągnięcia pędzla i zaciekającą farbę.

Tak wykreowana przestrzeń labiryntowa staje się tłem opowieści o człowieku. W ludzki los wpisana jest konieczność powtórzenia pierwotnego obrzędu przejścia. Pokonywanie drogi, wpisane w archetypiczną figurę homo viator, kryje w sobie odwieczną potrzebę odkrywania siebie. Na obrazie widzimy człowieka konfrontującego się ze swoim cieniem. To czytelna konstrukcja sobowtórowa – samopoznanie jest możliwe, gdy podmiot poznający stanie się zarazem „widzialnym” przedmiotem poznania. Aby zgłębić siebie, człowiek wpatruje się w swój cień lub odbicie w lustrze. Cień ten jest jedynym towarzyszem bohatera obrazu Kuszczaka. Przytłacza go swoją wielkością. W interpretacji Carla Gustawa Junga, twórcy teorii archetypów, cień stanowi rzeczywistość ciemnych aspektów ludzkiej osobowości. W tym sensie postać na obrazie odkrywa swoją pierwotną, mroczną naturę (sugeruje to kolor cienia – ten sam, którym artysta oddaje mrok pochłaniający labirynt). Warunkiem samopoznania stają się tu samotność bohatera oraz nagość, będąca znakiem odrzucenia kulturowo-społecznych „ubrań”, masek, stereotypów, konwencji. Cień może symbolizować również przemijanie. Z jego obserwacji może rodzić się refleksja nad ulotnością ludzkiej egzystencji. Wędrowiec po labiryncie życia, podążając za swoim cieniem-przewodnikiem, zgłębia tajemnicę bytu naznaczonego piętnem śmierci.

Przekaz filozoficzny tkwiący w obrazie Sławomira Kuszczaka jest wyrażony przez powściągliwą, choć niezwykle sugestywną formę. Wyobrażona przestrzeń labiryntu w wyniku deformacji zatraca swą realistyczną funkcję, staje się metaforyczną wykładnią losu człowieka uwikłanego w skończoność i poszukującego swojego miejsca w porządku kosmicznym. Artysta przekonuje, że droga do samopoznania wiedzie poprzez przeżywanie sytuacji granicznych, takich jak samotność, świadomość przemijania czy konieczność dokonywania wyboru.

Iwona Możejko

Zobacz obraz Labirynt w galerii autora na www.slawomir-kuszczak.pl/galeria.php

(c)2022, Wszelkie Prawa Zastrzeżone